Według powszechnie panującej opinii zabiegi laserowe warto wykonywać w chłodniejszej części roku. Dowiedz się, dlaczego tak jest i które zabiegi polecamy Ci właśnie po wakacjach!
Laser jesienią – wskazania
Skóra po zabiegu laserowym jest wrażliwa, mocniej reaguje na różne bodźce. Wystawiona na ekspozycję promieni słonecznych będzie reagować jeszcze silniej niż zwykle. Mogą pojawić się więc nowe zmiany, podrażnienia i przebarwienia, a procesy wywołane niekorzystnym wpływem UV na skórę spotęgują swoje działanie. Dodatkowo przed wizytą także trzeba uważać, żeby się za bardzo nie opalić (teoretycznie nie powinno się opalać miesiąc wstecz) – dla uniknięcia różnych niepożądanych reakcji po naświetlaniu laserem. To główne powody, dla których to chłodniejsza część roku jest wybierana do większości procedur laserowych. Co ważne, nawet jeśli poddamy się zabiegowi jesienią lub zimą, a będziemy mieć do czynienia ze zwiększonym nasłonecznieniem, należy po wizycie unikać nadmiernej ekspozycji i chronić skórę przed promieniowaniem UV. O filtrach powinniśmy tak naprawdę pamiętać cały rok, a gdy planujemy zabieg laserowy – jest to tym bardziej wskazane. Po wizycie należy zatem przez dbać o regularną, dobrej jakości fotoprotekcję.
Top 1: Usuwanie przebarwień
To zabieg wysoce ryzykowny podczas cieplejszej części roku i naprawdę warto go odłożyć na jesień/zimę. Laser oddziałuje na barwnik skóry – melaninę. To ona odpowiada nie tylko za to, jaką posiadamy karnację, lecz także za przebarwienia czy plamy. Po wizycie skóra jest nadreaktywna. Może to oznaczać, że wystawiona na promieniowanie słoneczne, nawet krótkotrwałe, pokryje się nowymi zmianami pigmentacyjnymi. A przecież w terapii antyprzebarwieniowej chodzi o to, by zmiany zmniejszyć. Lepiej więc poddać się zabiegowi już po wakacjach, a na lato zostawić sobie dobre kosmetyki maskujące zmiany, preparaty przeciw przebarwieniom i oczywiście skuteczną fotoprotekcję.
Top 2: Zamykanie popękanych naczynek
Skóra naczynkowa z natury źle znosi lato. Wysokie temperatury w połączeniu ze szkodliwym działaniem promieni UV to dla takiej cery bardzo wyniszczająca mieszanka. Ciepło rozszerza jeszcze mocniej naczynia krwionośne, które i tak już są kruche. Efekt? Rumień się powiększa, a nawet utrwala, pojawia się więcej czerwonych pajączków i plamek. Po wakacjach więc osobom z naczyniowym typem cery przybędzie dużo tego typu zmian. Jesień to zatem idealny moment na działanie. Lasery pozwalają szybko i skutecznie pozbyć się czerwonych pajączków na twarzy oraz na nogach. Laseroterapia to też idealna metoda, by zmniejszyć rumień i nie doprowadzić do jego eskalacji czy postępowania trądziku różowatego. Podobnie jak w przypadku przebarwień laseroterapia skóry naczynkowej w okresie większego nasłonecznienia nawet jesienią i zimą wymaga dobrej fotoprotekcji.
Top 3: Laserowe odmładzanie skóry
Po lecie na skórze mogą zintensyfikować się też oznaki fotostarzenia. Dlatego warto po wakacjach poddać się również zabiegom poprawiającym kondycję skóry i odmładzającym. Niektóre nowoczesne technologie laserowe działają tak, że potrafią doskonale zwiększyć gęstość i jędrność skóry w bezinwazyjny, ale skuteczny sposób. Odpowiednio długa fala wnika precyzyjnie, głęboko w skórę, stymulując kolagen i elastynę. W efekcie tkanki się przebudowują – a cera wygląda zdecydowanie lepiej. Wśród takich terapii można wyróżnić np. laserowy resurfacing skóry iPixel czy nieablacyjny lifting twarzy ClearLift. Po naświetlaniu odpowiednio dobraną głowicą następuje wyraźna poprawa stanu skóry, spłycenie drobnych zmarszczek, a także wyrównanie kolorytu i zmniejszenie widoczności plam czy przebarwień. Tak przygotowana skóra będzie już tylko czekać na kolejne wakacje.